poniedziałek, 9 czerwca 2014

Czy dinozaury zostały zabite przez kometę?

Symulacja komputerowa przypuszczalnego momentu uderzenia asteroidy w Półwysep Jukatan 65 milionów lat temu. Nowe badania sugerują, że mogła to być kometa.
 Dinozaury wyginęły na Ziemi nie wskutek uderzenia powolnej asteroidy, ale dużo mniejszej i poruszającej się z ogromną prędkością kosmicznej skały, prawdopodobnie komety - informuje "The Daily Mail".
 
 Pozaziemskim obiektem, który uderzył w Ziemię 65million lata temu i wywołał wyginięcia dinozaurów była najprawdopodobniej dużo szybsza od asteroidy kometa. Dowodzą tego najnowsze badania krateru uderzeniowego Chicxulub, na meksykańskim Półwyspie Jukatan. Nowe badania sugerują, że 200 km szerokości krater Chicxulub , został spowodowany przez wpływ mniejszego obiektu, niż wcześniej sądzono. Do tej pory twierdzono, że winowajcą był duży, stosunkowo powolny asteroida, którego rozpad pozostawił światową warstwę osadów wzbogaconych w iryd. Ale na 44. Lunar and Planetary Science Conference w Woodlands, Texas, naukowcy z New Hampshire Dartmouth College zasugerowali, że ilość zanieczyszczeń pozostawionych przez zderzenie wskazuje, iż obiekt był znacznie mniejszy.
-Ilość pierwiastków irydu i osmu z kosmosu w pobliżu krateru wskazuje, że obiekt musiał być mniejszy niż wszyscy do tej pory sądziliśmy - mówi prof. Jason Moore.
  Dodaje, - że asteroida o średnicy ok. 5 km nie może utworzyć takiego krateru o średnicy ponad 200 km.  Więc czy mamy coś, co ma wystarczająco dużą energię do utworzenia krateru o takich rozmiarach, ale ma o wiele mniej materiału skalnego? To prowadzi nas do komet.
Wbrew pozorom, to mniejsza i posiadająca mniej materiału skalnego kometa ma wystarczająco dużo energii, aby dokonać takiego zniszczenia. Ich badania sugerują, często cytowane dane zawyżają ilość irydu pozostawione przez wpływ uderzenia asteroidy.

Uderzenie wywołało jedno z największych megatsunami w historii Ziemi, a także wysłało do atmosfery chmurę przegrzanego popiołu i pyłu.
   Eksperci z Dartmouth College w New Hampshire twierdzą, że ciało, które uderzyło w tym miejscu 65 mln lat i wywołało na naszej planecie kataklizm, było najpewniej kometą długookresową. To taka, której obiegnięcie Słońca zajmuje ponad 200 lat.
 Uważa się, że pochodziła z Obłoku Oorta, z chmury lodowych ciał sferycznej w zewnętrznej części Układu Słonecznego. Sądzi się że oddziaływanie wywołane grawitacją dużych planet mogło doprowadzić do wytrącenia komety z Obłoku Oorta i skierowaniu jej z dużą prędkością w kierunku wewnętrznego Układu Słonecznego.
Uderzenie wywołało jedne z największych megatsunami w historii Ziemi, a także wyrzuciło do atmosfery chmurę przegrzanego popiołu i pyłu. Kolosalne fale uderzeniowe mogły wywołać trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów na całej planecie.
 
Inni badacze byli ostrożni co do przypuszczeń duetu z Dartmouth.Dr Gareth Collins, który bada wpływ kraterów w Imperial College w Londynie, wyraził wątpliwości co do tego, czy geochemia może być wykorzystana do dokładnego określenia masy obiektu, który uderzył w Chicxulub.Zasugerował, że część z masy obiektu mogła opaść w pobliżu krateru, a nawet zostać wyrzucona z Ziemi z powrotem w przestrzeń kosmiczną, co może wypaczyć wyniki."Autorzy sugerują, że 75 procent masy pouderzeniowej obiektu jest rozpowszechniona na całym świecie, ale w rzeczywistości ta część może być niższy niż 20 procent." powiedział dla BBC News.

Źródło; MailOnline;  The Daily Mail

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz